czwartek, 22 sierpnia 2013

Wakacjeeee :)

Cześć dziewczyny. Przez ostatnie miesiące oglądałam Wasze zdjęcia z wakacji, a teraz nadeszła pora na mój długo oczekiwany urlop! :) W tym miesiącu nie miałam w pracy ani jednego dnia wolnego, przez co ten urlop cieszy mnie podwójnie. Jutro razem z siostrą wylatujemy z Polski i dziś chciałabym Wam pokazać, jakie kosmetyki ze sobą zabieramy.

OPALANIE:



od lewej:
1) SORAYA- kojący żel po opalaniu zawierający 5% pantenolu
2) PANTENOL- biorę ze sobą na wszelkie poparzenia, mam nadzieję, że nie będe musiała skorzystać ;)
3) DAX- olejek do opalania SPF 6
4) DAX- balsam do opalania SPF 30, resztka z tamtego roku ;)
5) CIEN- mleczko do opalalania SPF 30


CIAŁO I WŁOSY:



od lewej:
1) DOVE- balsam do ciała z masłem shea, przepiękny zapach! :)
2) BIOSILK- żel pod prysznic
3) ISANA- żel pod prysznic masło shea&marakuja
3) ALTERRA- szampon do włosów papaja i bambus, świetnie radzi sobie z moimi włosami ;)

TWARZ:



od lewej:
1) BeBEAUTY- płyn micelarny do demakijażu, moje kolejne opakowanie, dobry produkt za niewielkie pieniądze
2) NIVEA- krem nawilżający na dzień
3) BeBEAUTY- micelarny żel do mycia twarzy
4) ZIAJA- tonik ogórkowy

KOLORÓWKA
nie zabieram ze sobą dużo bo wątpię, że będzie mi się chciało tworzyć  'fantazyjne' makijaże ;)

od lewej:
1) SLEEK Oh so special- trochę ucięło mi się paletki
2) NIVEA- waniliowe masełko do ust
3) czarna kredka do oczu, nie wiem jaka firma ;)
4) NIVEA- antyperspirant
5) WIBO- słynne eliksiry ;) nr. 8 oraz 7
6) WIBO- bibułki matujące
7) VI|RTUAL- baza pod cienie
8) MALIBU- pomadka nawilżająca do ust
9) LANCOME- błyszczyk do ust
10) ESSENCE- eyeliner
11) MISS SPORTY- korektor
12) MISS SPORTY- tusz do rzęs
13) AVON- niezastąpione perełki brązujące :)

INNE KOSMETYKI:

od lewej:
1) chusteczki odświeżające z Lidla, polecane na jednym z blogów, ja kupiłam je pierwszy raz, mam nadzieję, że się sprawdza :)
2) ISANA- zmywacz do paznokci
3) IWOSTIN- serum na noc redukujące przebarwienia
4) LA ROCHE-POSAY- sztyft na miejsca wrażliwe SPF 50, idealny dla moim szybko spalających sie od słońca powiek :D 
5) PHARMACERIS- nawilżający krem ochronny do twarzy SPF 30

Oraz coś na umilenie podróży i pobytu ;)

1) "Cień wiatru"- C.R Zafon
2) "Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie"- F. Mocca, książki autora "Trzech metrów nad niebem" nie mogę sobie odmówić ;)
3) "Dzieciak"- K.Levis


A teraz lecę się pakować i do zobaczenia we wrześniu! ;)


piątek, 16 sierpnia 2013

Lakier Vipera high life

Witam ;)
Sezon na neonowe kolory trwa, zatem dziś przedstawię mój drugi (i ostatni) lakier do paznokci z tej serii - Vipera high life 821.


Lakier kupiłam spontanicznie i bez większego zastanowienia, zachęcona fajnym kolorem na testerze. Polowałam na ciepły, letni odcień pomarańczu (nie żarówę) i w zasadzie kolor tak się zapowiadał. Lakier w solidnej buteleczce o ciekawym kształcie rokował obiecująco. Ale niestety zawiodłam się i kolorem, jak i samymi właściwościami lakieru. 

Konsystencja przypomina wodnistą ciecz. Jedna warstwa nie pokrywa nawet 50% paznokcia. By nie było prześwitów pomalowałam pazurki aż 3 razy (upłynęło pół godziny zanim wysechł). Pędzelek jest bardzo krótki, co w znacznej mierze utrudnia aplikację, ponieważ buteleczkę trzeba przechylać by wydobyć kosmetyk.  Trwałość niestety też pozostawia wiele do życzenia (nie oczekuję od lakieru za tą cenę szału), ale ten po dwóch dniach odpryskuje (zobaczycie na zdjęciach).












Tak więc lakiery Vipery szybko mnie nie skuszą :)
P.S. Zdjęcia nie odzwierciedlają prawdziwego, neonowego koloru.

środa, 14 sierpnia 2013

Letnia pielęgnacja włosów

Obecnie moja pielęgnacja wygląda tak:



We wrześniu, gdy zużyję te produkty planuję trochę zmienić pielęgnację włosów.
Używacie tych kosmetyków?
A może macie swoje hity włosowe niedawno odkryte? ;)

niedziela, 11 sierpnia 2013

Lumpeksy, ah te lumpeksy

Mówiłam Wam, że lubię lumpeksy, prawda? 
Ostatnio moja passa w wyszukiwaniu fajnych ciuszków trwa. Na początku tygodnia w jednym z sh kupiłam spodenki i tunikę ;) Od dłuższego czasu poluję jeszcze na jeansową kurteczkę, ale niestety nie mogę znaleźć odpowiedniej. Ale może kiedys ;)

Moje najnowsze zdobycze ;)


Miłego tygodnia :)

sobota, 10 sierpnia 2013

Recenzja Wet n wild

Hej dziewczyny. :) Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją jednego z prezentów, który dostałam już jakiś czas temu (dokładniej wspominałam o nim TUTAJ ).
Także do dzieła! ;)

Marka Wet'n'wild nie jest dość znana w Polsce. Nie ma się co dziwić, bo produktów tej firmy nie dostaniemy w zwykłych drogeriach. Kosmetyki te kupimy w USA.
Pomadki tej marki wzbogacone są w aloes i witaminę E oraz zawierają SPF 15. Dostępne są w czterech smakach: poziomkowy, truskawkowy, wiśniowy oraz arbuzowy. Ja posiadam dwa pierwsze.


Moja opinia.
Z ciekawości zaczęłam szukać opinii na ich temat w internecie i jakie było moje zdziwienie, gdy nie znalazłam żadnego polskiego bloga z recenzja tych pomadek ;) Więc moja będzie pierwsza ;)
Mimo, iż sądziłam, że są to zwykłe balsamy do ust okazało się, że nadają ustom lekki kolor.
Od góry: usta bez niczego, pomadka truskawkowa, pomadka poziomkowa.

Zapach jest dość specyficzny. Niby przypomina podane smaki, ale niestety jest lekko chemiczny, przez co nie podoba mi się. Trwałość zapachu też nie jest długa. Po 10 minutach czuję okropny, gorzki smak w ustach, ponieważ często 'zjadam' pomadki z warg. Szminka nie nawilża ust, ale nie podkreśla suchych skórek. Podoba mi się opakowanie, ponieważ dzięki temu sztyft jest większy oraz szerszy od standardowych pomadek. Nie jest również droga. Widziałam na amerykańskich stronach, że kosztuje 2,99 $

Podsumowując, nie polecam tych produktów. Jeśli ktoś potrzebuje nawilżenia to to nie będzie dobry wybór, bo na rynku mamy o wiele lepsze balsamy czy szminki do ust. Do tego chemiczny zapach...
Ocena- 2/6

czwartek, 8 sierpnia 2013

Słomkowy kapelusz

Lato to okres szaleństwa, w którym możemy puścić wodze fantazji tworząc własne stylizacje. Na ulicach miast i nadmorskich kurortach królują kolorowe looki.

Nakrycia głowy od kilku sezonów stały się hitem wśród dodatków. Chronią przed słońcem, ukrywają gorszą fryzurę czy pozwalają pozostać bardziej incognito. Mowa tu  kapelusiku, nie tylko tym malutkim, ale i o tych dużych, z wielkim rondem.



Ja posiadam taki właśnie kapelusik, ale jego kupno z początku miało inny cel. Otóż zbliżały się studenckie juwenalia i przybrał on wtedy postać zabawnego dodatku ;) A na wakacje nad morze zawsze o nim zapominałam. Ale teraz jest jest wyjęty z szafki i czeka na swój czas ;)
W sieci znalazłam kilka ciekawych stylizacji. Zobaczcie same:





 Christina wygląda w nim super








A Wy jakie kapelusze macie w swojej szafie? 

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

i love sh

Ahoj dziewczyny!
Po tygodniowej nieobecności powracam do Was z krótką notką. Od ubiegłego tygodnia mam problemy z internetem, dlatego korzystam teraz z chwili braku problemów technicznych i piszę.

W sobotę miałam wybrać się na zakupy do Biedronki, ale zamiast zajrzeć do Biedry, wstąpiłam do lumpeksu i jak zawsze nie obyło się bez małego 'shoppingu' ;) Przez ostatnie miesiące omijałam sh szerokim łukiem, ponieważ zazwyczaj potrafiłam wyhaczyć jakąś perełkę, a wolnego miejsca w szafie powoli już brakuje ;)

Oto co wypolowałam w sobotę:



Jednak najbardziej cieszę się z butów ;)

A Wy kupujecie w sh? Czy wolicie nowe ubrania? Ja przyznam szczerze, że bardzo lubię sh, bo z reguły mogę wypolować fajne ciuchy czy dodatki nawet z metkami.


Pozdrawiam ;)